Piotr Werner dla Milla Parra – fotografia reklamowa – cz.1
Milla Parra – exclusive handbags to firma, która produkuje najwyższej jakości torebki wykonane z najlepszych, wyselekcjonowanych skór włoskich. Producent dba o każdy detal, aby klient kupując wyrób poczuł się wyjątkowo. Milla Parra tworzy kolekcje, które mają towarzyszyć Wam w każdej dziedzinie życia – w pracy, na zakupach, w podróży i na czerwonym dywanie. Jednocześnie marka wierzy w takie wartości produktu, jak: jakość, elegancja, funkcjonalność i dopasowanie – do Ciebie, do stylu, do trendów, do każdej sytuacji.
Kończąc swój zachwyt nad marką, przejdę do sedna sprawy, a mianowicie mojej współpracy. Zrealizowałem całą obszerną sesję zdjęciową dla Milla Parra od produktu, poprzez lookbook, po sesję wizerunkową. Największą radość sprawiły mi sesje z modelkami, bo głównie w takiej fotografii się specjalizuje i to jej zawdzięczam moją fascynację fotografią. Podczas tego zlecenia miałem okazję pracować z wspaniałymi osobami w roli modelek: Adrianną Schneider, Martyną Szopą oraz Magdaleną Gardias to głównie ich zasługa, że klient jest w pełni zadowolony z efektów końcowych. Dziękuję Wam…
Zdjęcia realizowaliśmy w trzech wariantach: lookbook w studiu, sesję wizerunkową I w pięknych apartmentach oraz sesję wizerunkową II w plenerze. Sesja lookbookowa przebiegła szybko i sprawnie. Ustawiłem na całej powierzchni tła równe oświetlenie (którego schemat już niebawem pojawi się na moim blogu w kategorii szkolenia), po to aby modelka miała pełną swobodę ruchów oraz aby ubrania były dobrze naświetlone.
Poniżej kilka zdjęć z udziałem Adrianny:
Trudniejszym etapem była sesja zdjęciowa – wizernkowa w apartamentach. Trudność w tym przypadku polegała na tym, że po raz pierszwy byliśmy w miejscu gdzie miały zostać wykonane zdjęcia (mało profesjonalnie – ale tak wyszło). Dano nam całkiem inny pokój niż był ustalony 🙁 Całkowity czas całej sesji wizerunkowej to 2h!!! Trzeba było na szybko wymyślić plan działania oraz ustawienie oświetlenia – co w przypadku pomieszczeń jest najtrudniejsze, aby efekt był jak najbardziej naturalny. Aparat był ustawiony na statywie podłączony kablem usb aktywnym z laptopem (co polecam każemu, duży podgląd oraz dodatkowa stabilizacja), a fotografowałem Nikonem D4 oraz szkłem 70-200mm VRII (które uwielbiam). Zawsze staram się robić zdjęcia na jak najniższych czułościach, aby jakość ich była jak najlepsza. Czas, który zastosowałem jest najwyższym czasem z którym lampy mogły się zsynchronizować bezprzewodowo z migawką aparatu – tzn. by błysk mógł być poprawnie zarejestrowany. Zależało mi na jak najmniejszej rejestracji przez aparat światła zastanego. Na wszystkich lampach zastosowałem filtr Lee CTO, aby imitować światło znajdujące się w pomieszczeniu. Lampy wyzwalałem cudownymi PocketWizard, które nigdy mnie nie zawiodły nawet na duże odległości.
ISO 100 90mm f3,5 1/200s – EXIF
Poniżej chemat rozstawienia lamp i opis:
Po kilku próbnych strzałach poszło i udało nam się zmieścić w zaplanowanym czasie. Jak zawsze niezastąpione okazały się makijażystka i stylistka Joanna Jawor oraz fryzjerka Anna Ślusarczyk. Bardzo dziękujemy również za pomoc stylistką Natalii Czekaj i Iwonie Oszmaniec oraz Mirkowi Rozwadowskiemu drugiemu fotografowi. Zdjęcia spodobały się klientce i zyskały uznanie na różnych portalach fotograficznych jak strobist.com, 500px.com i innych.. Ciąg dalszy sesji dla Milla Parra już niebawem. Zapraszam do obejrzenia poniższych zdjęć oraz komentowania. Mile widziane ptania, na które odpowiem najszybciej jak to tylko możliwe.
Stay tuned
Piotr Werner